Branże mleczarska i ogrodnicza o wspólnej promocji

Wnioskiem z wielu rozmów było przekonanie, że polska żywność potrzebuje wspólnej narracji - opartej nie na podziale na branże, ale na wspólnych wartościach: naturze, tradycji i uczciwej pracy. Narracji, która pomoże milionom konsumentów odnaleźć radość prostych smaków, tego co mamy wokół nas.

- Polskie mleko, mięso, warzywa i owoce to produkty naturalne, które powinny stanowić podstawę talerza żywieniowego. Razem możemy więcej, możemy tchnąć życie w tzw. talerz żywieniowy, które zastąpił Piramidę Żywności i Żywienia - mówił Andrzej Steckiewicz, wiceprezydent Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka, prezes Warmińsko-Mazurskiego Związku Hodowców Bydła Mlecznego, zwracając uwagę, że współpraca producentów to nasz wkład w edukację żywieniową. Pokazanie czym jest świeżość, lokalność czy sezonowość będzie budowało zaufanie i kompetencje producentów w oczach konsumentów.

Wśród uczestników spotkania panowała zgoda, że trzeba „łączyć, nie dzielić” i że spółdzielczość jest jednym z atutów rolnictwa - choć, jak zauważali wszyscy, często niedocenianym.

Poniżej prezentujemy opinie Witolda Boguty, prezesa Krajowego Związku Grup Producentów Owoców i Warzyw oraz liderów branży mlecznej - Marcina Piwowarczyka i Wojciecha Jończyka.

Witold Boguta zauważył: Nasze produkty nie rywalizują ze sobą, one się uzupełniają. Talerz to symbol współpracy, a nie konkurencji. Naturalna żywność zyskuje tu, kosztem wysokoprzetworzonej. Razem mamy szansę mówić jednym głosem o polskiej żywności.

- W branży owocowo-warzywnej dopiero uczymy się tego, co mleczarze wiedzą od dawna: że współpraca i zaufanie dają siłę. Spółdzielczość nie jest przeszłością, to przyszłości, jeśli chcemy, by polskie produkty były konkurencyjne i rozpoznawalne - dodał Witold Boguta.

Andrzej Steckiewicz podkreślił rolę spółdzielczości jako fundamentu polskiego mleczarstwa:

- Siłą polskiego mleka jest wspólnota - od gospodarstwa po mleczarnię. To model, który od lat się sprawdza. Warto, by inne sektory rolnictwa również korzystały z tego doświadczenia - mówił.

Współpracę i proaktywność popierają również liderzy branży mleczarskiej.

Wojciech Jończyk, członek Zarządu Warmińsko-Mazurskiego Związku Hodowców Bydła Mlecznego, hodowca bydła mlecznego z Garzewka, pow. olsztyński, powiedział:

- „Talerz żywieniowy” to świetny kierunek - łączy to, co w polskim rolnictwie najlepsze: prostotę, lokalność i zaufanie. To nie tylko pomysł promocyjny, ale zaproszenie do wspólnego działania. My, mleczarze, chętnie się do tego włączymy, bo to także nasza misja - pokazywać, że razem znaczy lepiej.

Spółdzielczość łączy - buduje siłę polskiego mleczarstwa i, cieszę się, że inspiruje inne sektory.

Marcin Piwowarczyk zwrócił uwagę, że sukces zawsze zaczyna się od współpracy:

- Zawsze wierzyłem, że siłą polskiego rolnictwa jest współpraca. W mleczarstwie nauczyliśmy się, że jeden producent niewiele zdziała, ale wielu może stworzyć markę rozpoznawalną w kraju i za granicą.

- Dla nas, rolników, spółdzielczość to coś naturalnego. Żyjemy w niej na co dzień, dlatego nie zawsze dostrzegamy, jak wielką ma wartość. Ale kiedy patrzymy na inne branże - choćby ogrodniczą - widzimy, że inni producenci doceniają ten model i chcą uczyć się z naszych doświadczeń - podsumował Andrzej Steckiewicz, wiceprezydent Polskiej Federacji Hodowców Bydła i Producentów Mleka.

- Z podziwem patrzymy na to, jak spółdzielnie mleczarskie potrafią łączyć producentów, budować wspólne marki i działać na rzecz całego sektora. To dla nas inspiracja, by promować współpracę i tworzyć podobne struktury w branży owocowo-warzywnej - potwierdził Witold Boguta.

W trakcie panelu dyskusyjnego podkreślono, że prawdziwa siła współpracy polega na umiejętności mówienia wspólnym głosem w sprawach, które dotyczą wszystkich - jakości, bezpieczeństwa żywności i edukacji konsumentów.